sobota, 30 maja 2015

Choroba co nie da się u mnie wyleczyć.

Są na tym świecie ludzie, którzy od zawsze mają w sercu dobroć i miłość do drugiego człowieka, ale niestety ja taka się nie urodziłam. Ja nie nienawidzę ludzi całego serca (oczywiście poza rodziną i paroma wyjątkami), ale nie zrobię czegoś o co by mnie ktokolwiek po prosił, popilnował dziecko, pobawił, przytulił czy nawet coś komu podał. Jestem totalnym bezuczuciowcem i nie potrafię skupić się na potrzebie innych.
Czasami zastanawiam się po co mnie matka rodziła skoro świat jest dla ludzi, a ten świat trzeba kochać – czyli, że ja się nie nadam? Nie mogę żyć w tym świecie? Na to wygląda, ale w sumie nie obchodzi mnie to. Nie muszę kochać ludzi wszystkich na tym cholernym świecie, ani nikogo lubić. Nikt mnie do tego nie zmusza bo taka prawda: nikt nie jest idealny i nikogo tak naprawdę nie obchodzisz dopóki nie zrobisz coś miłego dla niego.

Taka jestem. Nie jestem miła dla wszystkich, a wręcz złośliwa i mściwa i żyję z tym nadal.
O chorobach na, które jestem ''naprawdę'' chora napiszę wam w innym poście. Niektóre też z nich nie da się wyleczyć i trzeba żyć dalej bo jaki człowiek ma wybór? Żaden.

Urodziłam się bez wyboru.


6 komentarzy:

  1. Każdy jest inny i zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy muszą być mili i empatyczni. Cieszę się, że ktoś pisze o tym otwarcie ;)
    http://przygody-mileny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy boją się niestety o tym pisać :)

      Usuń
  2. Od jakiegoś czasu zaczęłam czytać tego bloga i stwierdziłam, że mam tak samo. Z tym, że ja żyję ze świadomością, że ten świat, w którym przyszło mi żyć jest tak zepsuty, że nie ma sensu być dobrym, bo i po co? Ktoś mi kiedyś powiedział, że żyjemy po to, by uczynić świat rajem dla siebie i dla nikogo innego. Że powinniśmy być egoistami, bo jak inaczej nie da się żyć. I ja się z tym w pełni zgadzam.
    Pozdrawiam. ;)

    ~Juvia L.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ktoś czyta tego bloga i uważa tak samo jak ja :)

      Usuń
  3. Nie każdy musi być miły, ale również nienawiść do wszystkiego niszczy człowieka. Rozumiem, że przez chorobę możesz mieć inne spojrzenie na świat, ale nie jesteś sama ^^ Ja również przeczuwam, że na coś choruje, bo w końcu, po coś idę z mama do lekarza. Nie wiem czy to poważna, czy niepoważna choroba. Czy zepsuje mi możliwość do niektórych rzeczy, czy nie zepsuje. Ja po prostu żyje dalej. Polecałabym Ci ignorować niektóre rzeczy, a zacząć się cieszyć tym, co masz przy sobie. A później małymi kroczkami otwierać się na świata. Taki jest mój przepis na życie, oczywiście, możesz się z nim nie zgadzać, ale pamiętaj, że wieczny brak empatii nie skutkuje dobrze. Zgadzam się z Tobą, jeżeli chodzi o zepsuty świat. Są takie miejsca, gdzie jest ciemność i bieda, ale pamiętaj. Jest takie miejsce na ziemi i nazywa się Bieszczady! Można zawsze tam wyjechać i się wylegiwać!
    Zdjęcie na pocieszenie :D ----> http://cdn.meme.am/instances/500x/58422874.jpg

    OdpowiedzUsuń