niedziela, 30 sierpnia 2015

Powrót z wakacji czyli jak wyglądają nasze plaże i lasy.

Witajcie moi kochani. Właśnie dosłownie czwartek nad ranem wróciłam do domu całkiem padnięta po podróży i mam serdecznie dość na razie takiej jazdy. Dzisiaj chciałabym bardzo ważny temat poruszyć ponieważ dotyczy on naszej, wspaniałej przyrody o, którą nie zawsze dbamy, a przykład to plaże czy chociażby lasy.

Moje wakacje rozpoczęły się w Jarosławcu. W uroczym miasteczku gdzie dosłownie jest prawie wszystko, a najbardziej ludzi, a co za tym się łączy - zanieczyszczoną plażą i pobliskimi lasami. Z trudem muszę stwierdzić, że niektórzy ludzie są strasznie nieschludni i bezczelni.

Jest wiele zakazów gdy wchodzi się na plażę, ale ludzie mają to głęboko w dupie i nic sobie z tym nie robią. Wierzą, że ''wakacje'' to przecież wakacje i można robić się co chce. To przykre, ale prawdziwe.

Gdy siedziałam na plaży obserwowałam wtedy wszystkich i wszystko dookoła. Nawet to jak zwykły dzieciak podchodzi dalej i sika na piasek przy ludziach bo przecież po co iść do krzaków skoro się nawet ma dwie zdrowe nogi. Tak samo tyczy się psów. Przyprowadzają psy, które zakłócają ciszę i spokój oraz denerwują innych, a przecież na plażę nie wolno zwierzaków przyprowadzać.

Ale to nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że pijany ojciec każe swemu dziecku wyrzucić pustą na całe szczęście butelkę po alkoholu zamiast on sam powinien iść i dać dobry przykład młodemu pokoleniu. Potem zapewne pójdzie się zanurzyć w niezbyt czystej wodzie i już nie wróci. Tyle go dziecko ujrzy.

Zaś na piasku jest pełno plastikowych lub szklanych, rozbitych butelek, prezerwatywach, psich odchodach, albo zepsute żarcie, które się nie wyrzuci do kosza bo się '' po prostu nie chce ''.

Jeśli chodzi o pobliskie lasy to ludzie uznali je za idealne miejsce na to by się wypróżnić lub oddać swój mocz. W lesie jest pełno chusteczek higienicznych po wytarciu wiadomo czego, albo szkła. Po prostu tragedia. Ludzie zabijają własną roślinność, a niedługo zniknie ten świat. Właśnie przez takich ludzi.


środa, 12 sierpnia 2015

Czekolada Milka Oreo

Witajcie moi kochani dzisiaj mam do zaprezentowania słodką recenzję czekolada Milka Oreo, którą osobiście bardzo lubię bo jest smaczna i super chrupiąca. Zamierzam co jakiś czas dodawać takie recenzje dotyczące przeróżnego jedzenia. Chciałabym także ogłosić krótką przerwę tak jak to napisałam na innym swoim blogu ponieważ wyjeżdżam na wakacje i nie mam możliwości dodania żadnego posta :)



Czekoladę Milkę Oreo bardzo lubię od kiedy pojawiła się i to zasadniczo polubiłam ją przez ciastka Oreo. Pomyślałam sobie, że może być dobra chociaż nie musi co ciastka. Chociaż gdy próbowałam same ciastka albo z mlekiem mocząc je przy tym to potem nie wydawały mi się takie dobre. Wolę zwykłe bez mleka. Ta czekolada nie jest taka twarda, ale bardzo miękka, smaczna i ma prawdziwy smak Oreo :) W środku czekolada posiada drobinki z ciastek Oreo.





Skład: cukier, oleje roślinne (palmowy z ziaren palmowych), tłuszcz kakaowy , serwatka w proszku, odtłuszczone mleko w proszku , mąka pszenna, miazga kakaowa, tłuszcz mleczny, śmietanka w proszku (2%), kakao o obniżonej zawartości tłuszczu , emulgatory (lecytyna sojowa, lecytyna słonecznikowa), pasta orzechów laskowych, syrop glukozowo-fruktozowy,  skrobia pszenna, substancje spulchniające (E 501, E 503, E 500). Może zawierać inne orzechy.

Gdzie można znaleźć: W zwykłym sklepie spożywczym, ale myślę, że w kiosku też można dostać. 
Ile kosztuje: ok. 4 zł

sobota, 8 sierpnia 2015

Dlaczego lubię lakiery Miss Sporty? :)

Cześć :)
Dzisiaj przedstawię wam ulubioną firmę lakierów czyli Miss Sporty zaraz po Avon. Avon ma również lakiery, ale warto je kupować jak są w promocji w katalogu, a Miss Sporty może odrobinę tańsze to tak samo dobre jak te z Avonu.

Przedtem nie przykuwałam uwagi do Miss Sporty bo ciągle kupowałam lakiery z Avonu . Wręcz oszalałam na tym punkcie, ale w końcu przestałam i przeszłam na Miss Sporty. Ich lakiery naprawdę długo trzymają się na paznokciach i wystarczą dwie warstwy. Nie wiem jak u innych dziewczyn, ale u mnie to rewelacja :) Serio, a na dodatek bardzo mi się podobają cała gama kolorów - można spokojnie wybierać, każda znajdzie coś dla siebie. Pokażę wam moją małą kolekcję lakierów od Miss Sporty, a niedawno zakupiłam nowy kolor idealnie pod nową bluzeczkę. Kolor śliczny bo koralowy :) Niestety zdjęcia nie mam.





poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Czego nie lubię w mężczyznach? Wreszcie post po długiej nieobecności :).

Cześć i czołem :)
Minęło sporo czasu od kiedy nie napisałam posta, ale na szczęście niedawno zaczęły się wakacje, a w tym mój urlop (chodź właściwie zostały mi równe dwa tygodnie to i tak cieszę się z wolnego czasu) postanowiłam, że wreszcie coś napiszę, odnalazłam w sobie wenę na dalsze pisanie. W dzisiejszym poście przedstawię wam cechy, których nie cierpię u mężczyzn bo na pewno nikt nie jest idealny, każdy ma swoje wady oraz zalety. Niestety idealnego mężczyznę i bardzo wyrozumiałego bardzo trudno znaleźć w tych czasach. Na szczęście zdarzają się wyjątki :)

Czego nie lubię u mężczyzn:

Brak szacunku - nie cierpię gdy mężczyzna nie liczy się z zdaniem kobiety, którą podobno ponoć kocha i darzy nibym szacunkiem, ale wszystko jest piękne do czasu gdy podniesie ktoś na nas rękę lub ''uderzy'' słowami czy krótko mówiąc wyzywając nad od najgorszych. Mężczyźni często czują się lepsi wówczas z tego co zauważyłam.

Punktualność  - Lubię być punktualna i staram się i tego oczekuję od innych. Rozumiem, że zawsze może komuś coś wypaść lub zdarzyć się cholerny korek lecz nie zawsze jest i tak. Zwykle jesteśmy karmione kłamstwami, które lecą z ust ukochanego.


Słownictwo - lubię kiedy mężczyzna wyraża się w miarę normalnie, czasem powie coś miłego, a nie potwornie chamskiego.

Higiena - ważna jest przede wszystkim higiena, czystość u drugiej osoby. Oczywiście ja bardzo staram się być czystą, dbam o siebie więc wymagam tego od innych, a zwłaszcza u facetów. Naprawdę jest to nieprzyjemne kiedy ''całujesz się z papierosami, kawą, alkoholem, albo czymś znacznie gorszym, prawda? :)

Szczerość - ważne jest także to, aby ukochana była szczera nawet jeśli ta prawda miałaby nas zaboleć, a niżeli musiałybyśmy ciągle żyć w niewiedzy. Czasami warto właśnie przeboleć prawdę, a potem leczyć spokojnie rany chociaż wiem, że czasem nie jest to łatwe zadanie zwłaszcza u kobiet.

Lojalność - nie cierpię być zdradzana chociaż zdarzyło mi się to właściwie raz, nienawidziłam przez to siebie i mężczyzn jeszcze bardziej więc wiem naprawdę jak to jest i wiele kobiet na codzień się z tym spotyka. Lojalność u faceta to trudno słowo, a przynajmniej ja tak myślę.


A wy czego nie lubicie u facetach? Zgadzacie się z tym? :)